...

No cóż tu dużo mówić. Piszę najczęściej opowiadania o Castle :d i tyle. Hahaha :P

wtorek, 6 grudnia 2011

Stracona szansa! A może jednak nie?

Byliście dla siebie kimś więcej niż partnerami.
Kochaliście się.
Tylko, że żadne się do tego nie przyznało gdy jeszcze mogliście to zrobić.
Teraz jest za późno, teraz jest tylko płacz, wewnętrzny ból, złość i rozgoryczenie.
Nawet nadzieja już dawno umarła, choć mówią, że ona umiera ostatnia.
Dla ciebie ostatni umarł On.
Mężczyzna, który był dla ciebie najważniejszy.
Który cię uratował.
Uratował twoje ciało, lecz dusza przepadła razem z nim.
Próba pozbierania się po tym co się stało, jest niemożliwa.
Więc bierzesz pistolet, przykładasz go do skroni.
Teraz już na zawszę będziecie razem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz